Nissan prezentuje kolejną nowość - Elgrand, dumnie określonego przez marketingowców mianem 'króla minivanów'.
Projektanci tego auta starali się połączyć typową dla pojemnych vanów pudełkowatą karoserię z nutką ekstrawagancji, która sprawi, że pojazd nie zniknie w tłumie jemu podobnych. Ocena końcowego efektu to rzecz gustu. Faktem jest, że przód zdominowany przez duży grill i nie mniejszych rozmiarów światła może budzić kontrowersje. Linia boczna charakteryzuje się przetłoczeniami, których zadaniem jest nadać trochę dynamizmu tej części nadwozia. Tył pojazdu jest prosty, ale i tutaj nie uniknięto fantazyjnych dodatków w postaci świateł biegnących przez całą szerokość nadwozia.
Wnętrze prezentuje się ciut spokojniej, ale nie każdemu przypadnie do gustu masywna deska rozdzielcza, która swym wyglądem może wielu przytłaczać. Nie ulega za to wątpliwości, ze Elgrand jest pojemnym autem. Według producenta w środku może podróżować nawet osiem osób. Japończycy chwalą się, że ich fotele zostały tak zaprojektowane, aby każdemu zapewnić maksimum komfortu, luksusu i relaksu. Do środka dostaniemy się poprzez szeroko odsuwane drzwi umieszczone po obu stronach pojazdu. Powodem do dumy jest dla projektantów także montaż chowanego, 11-calowego monitora.
Do napędu pojazdu służą dwie jednostki napędowe. Pierwsza ma 2,5 litra pojemności, 170 KM mocy i 245 Nm momentu obrotowego. Druga to 3,5-litrowy motor, który oddaje w ręce kierowcy 280 KM i 344 Nm. Za przenoszenie napędu odpowiedzialna jest automatyczna skrzynia biegów, a napędzane możemy mieć koła jednej lub wszystkich osi.
Nissan Elgrand zadebiutuje w salonach sprzedaży w Japonii pod koniec tego miesiąca.