Ofensywa Subaru trwa. Wbrew pozorom nie jest to ofensywa modelowa, choć firma ostatnio zaprezentowała kilka nowości, ale ofensywa limitówek. Teraz znów czeka na nas specjalna edycja Subaru Imprezy WRX STi. Warto się nią zainteresować?

Kontrowersje związane z designem Imprezy już w większości wypadków zanikły. Jednym się ona podoba, drudzy nie mogą na nią patrzeć. Teraz na rynek wkracza kolejna limitówka, nazwana po prostu Special Edition. Oparto ją na odmianie WRX STi. Od bazy różni się białym lakierem nazwanym Aspen White, a także specjalnymi, 18-calowymi alufelgami.

To, co najważniejsze w tym pojeździe, kryje się w zawieszeniu. Otóż limitowana edycja przejęła je wprost z oferowanej na rynku japońskim Imprezy WRX STi Spec C. Oznacza to, że auto posiada mocniejsze stabilizatory, zmienione tuleje, a także nowe sprężyny usztywniające auto z przodu o 16 proc. i z tyłu o 29 proc.

Pod maską drzemie bokser o mocy 305 KM i 393 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd na wszystkie koła przenoszony jest poprzez 6-stopniową skrzynię manualną. Subaru Impreza WRX STi Special Edition dostępna będzie tylko w USA. Jej premiera nastąpi na najbliższym Salonie Samochodowym w Los Angeles, a w sprzedaży pojawi się w przyszłym roku. Nie ujawniono jak na razie cen.