Wypłaty gotówki za granicą też drożeją

http://www.expander.pl | 19/06/2009 13:06

Klienci BPH, Pekao, Polbanku i Raiffeisen Banku zapłacą w tym roku więcej za wypłaty gotówki z bankomatów za granicą. Średnia prowizja naliczana przez banki wynosi obecnie 3% wartości transakcji, ale często nie może to być mniej niż 10 zł. Ponadto banki zarabiają dodatkowo na wysokich kursach sprzedaży walut.

Wyjeżdżając na zagraniczne wakacje znacznie bezpieczniej jest zabrać kartę płatniczą niż gotówkę. Takie rozwiązanie jest jednak dość kosztowne. Wypłacając pieniądze z bankomatu za granicą trzeba liczyć się z tym, że bank naliczy prowizję. Ponadto wypłacana kwota zostanie także przeliczona na złote po bankowym kursie sprzedaży waluty, który jest zwykle wyższy niż kurs kantorowy. Jeśli wypłata następuje w walucie innej niż dolar lub euro, to może zostać naliczona jeszcze dodatkowa prowizja, rzędu ok. 2%.

Wysokość prowizji
W najlepszej sytuacji są posiadacze kont w Alior Banku, mBanku i Banku Pocztowym. Te banki nie pobierają bowiem żadnej prowizji za wypłaty gotówki z bankomatu za granicą. W tym ostatnim jest to jednak tylko czasowa promocja, która potrwa do końca 2009 r. Ponadto, niektóre banki nie naliczają prowizji w bankomatach banków należących do tej samej grupy kapitałowej. Tak jest w Citibanku, Deutsche Banku, BZ WBK, Nordea Bank Polska i Pekao.

W większości instytucji trzeba jednak zapłacić prowizję, która najczęściej wynosi 3% wartości transakcji. W przypadku wypłaty 500 zł, prowizja sięga więc najczęściej 15 zł. Najwyższą naliczają - Lukas Bank i Pekao. Wynosi ona aż 4%, a więc 20 zł przy wypłacie 500 zł. W tym drugim banku, posiadacze kont ze starej oferty zapłacą więcej - 4,5%, a więc 22,5 zł.

Za granicą lepiej wypłacać większe kwoty
Procentowa stawka prowizji jest w wielu przypadkach identyczna jak w przypadku wypłaty dokonywanej w obcym bankomacie w kraju. Różnica polega jednak na tym, że wyższe są wartości minimalne. Dla przykładu w PKO BP w kraju jest to 3%, ale nie mniej niż 5 zł, a za granicą 3%, nie mniej niż 10 zł. W Pekao w kraju minimalna stawka to 6 zł, a za granicą 10 zł.
W rezultacie wypłacając pieniądze poza Polską bardziej opłaca się pobierać większe kwoty, gdyż niezależnie czy będzie to 100 zł czy 200 zł to np. w PKO BP i tak zapłacimy 10 zł.

W czterech bankach drożej
W większości banków opłata za wypłatę środków z obcych bankomatów nie zmieniła się w porównaniu z sytuacją sprzed roku. Tylko 4 banki zdecydowały się na podwyższenie prowizji. Są to Bank BPH, Pekao, Polbank i Raiffeisen Bank. Najbardziej zdziwieni mogą być klienci tego ostatniego, gdyż w ubiegłym roku nie płacili nic, a obecnie każda wypłata będzie ich kosztowała 3,99 zł.


Niekorzystne kursy przeliczeniowe
Prowizja nie jest jedynym kosztem związanym z wypłatą gotówki za granicą. Klient płaci również ukrytą prowizję, zawartą w mechanizmie przewalutowania transakcji. Do przeliczeń banki stosują bowiem wyznaczony przez siebie kurs sprzedaży waluty. Jest on zwykle wyższy od kursów kantorowych. Dla przykładu 17 czerwca 2009 r. średni kurs euro w kantorach wynosił ok. 4,56 zł, a Bank BPH przeliczał operacje po kursie 4,6983 zł. W rezultacie, gdyby wypłacona została kwota 100 euro, to w Banku BPH trzeba za nie zapłacić niecałe 470 zł, a w kantorze 456 zł. Ukryta prowizja wynosi więc w tym przypadku 14 zł.

Ponadto niekiedy transakcja musi zostać przeliczona dwukrotnie. Każda karta płatnicza ma bowiem swoją walutę rozliczeniową dolara lub euro. Jeśli transakcja jest dokonywana w walucie rozliczeniowej to bank przelicza jej wartość na złotówki. Natomiast jeśli transakcja została wykonana w walucie innej niż waluta rozliczeniowa, to kwota transakcji jest przewalutowywana najpierw z innej waluty na walutę rozliczeniową (tu przeliczenia dokonuje organizacja płatnicza, np. Visa, czy Mastercard), a później dopiero mamy przewalutowanie na złotówki. W tym drugim wypadku może to być albo kurs tego banku, albo kurs organizacji płatniczej.

Dodatkowa prowizja
Niekiedy w sytuacji podwójnego przewalutowania, pobierana jest jeszcze dodatkowa prowizja, która wynosi ok. 2% (np. Kredyt Bank, Multibank). Są jednak banki, które tej opłaty nie stosują (np. Polbank), takie które pobierają mniej (np. Euro Bank 1,5%), a także takie, które inkasują więcej (np. ING Banku Śląskim - 2,8%).
Prowizję i opłatę za przewalutowania należy więc traktować w sposób łączny. Dla przykładu mBank nie pobiera prowizji za wypłaty z bankomatu, bierze natomiast 2% przy przewalutowaniu, natomiast Polbank pobiera za każdą wypłatę 10 zł prowizji, ale nie trzeba mu płacić za przewalutowanie.


Zdjęcia i kolory dają ogólne wyobrażenie o produktach i mogą odbiegać od rzeczywistego wyglądu.
Zastrzega się możliwość błędów w opisach na stronie WWW.