Pogoda zmienna, ale w modzie w pewnych kwestiach... bez zmian. Istnieją desenie, które są nieodłącznym elementem jesiennych trendów i powracają niezmordowanie niemal co sezon.
Na przykład krata. Co sezon pojawia się na wybiegach, wywołując zmieszanie, zdziwienie, znudzenie albo wręcz przeciwnie - zachwyt. Pewnie dlatego, że trudno w niej wymyślić cokolwiek nowego i naprawdę zaskakującego. A skąd zauroczenie? Jest twarzowa i uniwersalna. Latem pojawia się w wydaniu kuchennym na koszulach, a jako drobna pepitka zdobi sportowe lniane marynarki.
Za to jesienią nabiera powagi, dostojeństwa i... zmienia swój rozmiar.
W tym sezonie jest duża i stonowana za wyjątkiem strojów, na których widnieje w czerwieni to kolejne nawiązanie do szkockiego tartanu, który, jako niezwykle silna inspiracja, został wykorzystany w modzie chyba już setki razy... Ale obok czerwieni krata świetnie wpisuje się w jesienne barwy, takie jak brąz, bordo oraz odcienie niebieskiego i szarego.
Modnie jest nosić na sobie kratę dwukolorową,opartą na odcieniach jednego koloru - np. granat połączony z błękitem, podobnie jasny szary zestawiony z grafitem. Kto woli bardziej odważne zestawienia, znajdzie w kolekcjach wielokolorową kratę kuchenną (przypominającą babciny kuchenny obrus).
Na czym wypada nosić kratkę tej jesieni? Na marynarkach, płaszczach, bluzach i sportowych koszulach oraz akcesoriach: szalach, płóciennych torbach a nawet butach tenisówkach lub płóciennych trampkach.