Żelazko nie musi kojarzyć się wyłącznie negatywnie. Zanim przystąpisz do pracy, zadbaj o odpowiednią atmosferę. Spróbuj połączyć prasowanie z inną czynnością, którą lubisz, która sprawia Ci przyjemność. Możesz obejrzeć ulubiony film, puścić energetyczną muzykę albo włączyć audiobook z ciekawą książką. Dobrym pomysłem jest też wypełnienie pokoju kojącym zapachem, np. przy pomocy pomarańczowego olejku zapachowego z „Pachnącej Szafy”.
Pamiętaj o systematyczności. Lepiej jest prasować często małą ilość ubrań, niż zbierać ich kilkadziesiąt przez dwa tygodnie. Dzięki temu unikniesz bólu kręgosłupa.
O prasowaniu warto pomyśleć już na etapie… prania. Staraj się nie odwirowywać na wysokich obrotach i nie suszyć w suszarce bębnowej – dzięki temu ubrania nie będą pogniecione. Ważnym etapem jest też suszenie: pamiętaj, że klamerki zostawiają ślady, więc używaj ich jak najmniej. Koszule najlepiej susz na wieszakach.
Prasuj na dużej, szerokiej desce i odpowiednio dobierz jej wysokość do swojego wzrostu. Przygotuj sobie wcześniej wieszaki na ubrania – dzięki temu zaoszczędzisz czas i energię.
Odpowiednio posegreguj pranie: zacznij od tych ubrań, które wymagają najniższej temperatury i stopniowo przechodź do tych, które można prasować w wyższej.
Prasuj na lewej stronie. Unikniesz w ten sposób zniszczenia faktury i koloru. Pomocne może być też prasowanie przez bawełnianą ściereczkę, która ochroni materiał. Uważaj na guziki i zamki błyskawiczne – w kontakcie z gorącym żelazkiem mogą się stopić!
Aby przedłużyć trwałość ubrań i zachować je w dobrym stanie, stosuj preparaty do prasowania. Np. ułatwiającą usuwanie zagnieceń pachnącą wodę do prasowania z „Pachnącej Szafy”.