Tańczy dla mnie... Fred Astaire

informacja prasowa | 18/06/2013 13:06

Fred Astaire czy może Fred „Aster”? Przez pryzmat gwiazdy kina można spojrzeć na nową kolekcję od Deante. Trzy baterie zlewozmywakowe, pomimo że są z jednej rodziny, jak figury taneczne, różnią się od siebie. A każda z nich przyciąga wzrok innym, ciekawym akcentem. Przy Astrze niemal każdy zechce być jak Ginger Rogers.

Nowe produkty z serii Aster tworzą bardzo zgrany zespół. Każdą z nich cechuje inny wyróżnik, jednak tworzą one spójną całość. Ich cylindryczne bryły ujmują wrażenia ciężkości w urządzanej kuchni. Szczególnie w połączeniu z delikatną, okrągłą dźwignią. Jedna z baterii, z prostokątną wylewką, jest wyposażona w podłączenie do filtra wodnego. Niweluje to konieczność tworzenia nowego otworu w zlewozmywaku, gdy pragniemy mieć stały dostęp do filtrowanej wody. Dwa kolejne modele posiadają wylewkę „U”. Cechą pierwszej z nich jest wyciągana słuchawka, pozwalająca dotrzeć z ujściem wody w odległe miejsca, bądź napełnić niewygodne naczynia lub garnki. Drugi „U-kształtny” model jest baterią podokienną. Oznacza to możliwość zmiany położenia wylewki aż o 90o, co pozwala bez problemu otworzyć do wewnątrz skrzydło okna. A sama bateria wygląda jakby wykonywała skomplikowaną baletową figurę.

Kolekcja Aster to nie tylko wygląd. Perfekcyjne wykonanie i wysokiej jakości materiały sprawiają, że produkty objęto 7-letnim okresem gwarancji.


Zdjęcia i kolory dają ogólne wyobrażenie o produktach i mogą odbiegać od rzeczywistego wyglądu.
Zastrzega się możliwość błędów w opisach na stronie WWW.

Nowość dostępna w sieciach:

Castorama

Praktiker

OBI